Daily Archives: 31 października 2015

Na cmentarzu krzyże, krzyże, pomniki kamienne-1.11.2015

31 października 2015

DSC_0254Być może śmierć jest
otwieraniem nowych drzwi.
Być może za tymi zamkniętymi drzwiami
znajdziemy drzewo ze światła
obwieszone naszymi nowymi dniami.
Być może śmierć jest tylko długim echem
naszego krótkiego życia.

 /W. Słobodnik-Drogiej pamięci .../

————————————————————————————————————————————–

DSC_0279DSC_0243DSC_0242

—————————————————————————————————————————————

Wędrowiec, na istnienie spojrzawszy – z ukosa.
Wszedł na cmentarz: śmierć, trawa, niepamięć i rosa.
Był to cmentarz Okrętów. Pod ziemią wrzał głucho
Trzepot żagli, pośmiertną gnanych zawieruchą.
Wędrowiec czuł, jak wieczność z traw się wykojarza.
I ciszę swą do ciszy dodając cmentarza.
Przeżegnał to, co bliżej: pszczół kilka, dwa krzaki
I na pierwszym grobowcu czytał – napis taki:
>Zginąłem nie na ślepo, bo z woli wichury –
I wierzyłem, że odtąd nie zginę raz wtóry.
Że znajdę przystań w śmierci a śmierć w tej przystani.
Ale śmierć mię zawiodła! Umarłem nie dla niej!
Trwa nadal wiatr przeciwny i groza rozbicia.
I lęk, i niewiadomość, i wszystko prócz życia!
Szczątki moje podziemne, choć je nicość nuży,
Jeszcze godne są steru i warte są burzy,
Nikt nie wie, gdzie ten wicher, który żagle wzdyma?
Kto raz w podróż wyruszył – już się nie zatrzyma.
Znam tę głąb, gdzie się Okręt mocuje nieżywy.
Snu – nie ma! Wieczność – czuwa! Trup nie jest szczęśliwy!
Za wytrwałość mych żagli, które śmierć rozwija.
Przechodniu, odmów – proszę – trzy Zdrowaś Maryja!
Wędrowiec dla nikogo zerwał liście świeże
I ukląkł, by żądane odmówić pacierze.

/B. Leśmian – Cmentarz/

—————————————————————————————————————————————

DSC_0236DSC_0237

————————————————————————————————————————————–

Dla tych,
którzy odeszli
w nieznany świat,
płomień na wietrze
kołysze wiatr.
Dla nich tyle kwiatów
pod cmentarnym murem
i niebo jesienne
u góry.
I dla nich ten dzień –
ten dzień listopadowy (…)

/Danuta Gellnerowa – Dla tych, którzy odeszli/

—————————————————————————————————————————————

DSC_0250 DSC_0253DSC_0271

————————————————————————————————————————————–

Nikt nie krzyczy z radości, że się obudził
Tylko ptaki o świcie, ptaki za oknem,
Wszyscy się boją tego, co dzień im przyniesie,
Tylko my na gałęzi nie.

Nikt nie chce się wyrzec tego co posiadał
I w gęstej pościeli trzyma się resztek snu,
Wszyscy tak żyją jak gdyby żyć mieli wiecznie,
Tylko my na gałęzi nie.

/K. Wierzyński – Nikt nie krzyczy/

—————————————————————————————————————————————

DSC_0260 DSC_0262 DSC_0263

—————————————————————————————————————————————

Modlę się, Boże, żarliwie,
Modlę się, Boże, serdecznie:
Za krzywdę upokorzonych,
Za drżenie oczekujących,
Za wieczny niepowrót zmarłych,
Za konających bezsilność,
Za smutek niezrozumianych,
Za beznadziejnie proszących,
Za obrażonych, wyśmianych,
Za głupich, złych i maluczkich,
Za tych, co biegną zdyszani
Do najbliższego doktora,
Za tych, co z miasta wracają
Z bijącym sercem do domu,
Za potrąconych grubiańsko,
Za wygwizdanych w teatrze,
Za nudnych, brzydkich, niezdarnych,
Za słabych, bitych, gnębionych,
Za tych, co usnąć nie mogą,
Za tych, co śmierci się boją,
Za czekających w aptekach
I za spóźnionych na pociąg,
– ZA WSZYSTKICH MIESZKAŃCÓW ŚWIATA,
Za ich kłopoty, frasunki,
Troski, przykrości, zmartwienia,
Za niepokoje i bóle,
Tęsknoty, niepowodzenia,
Za każde drgnienie najmniejsze,
Co nie jest szczęściem, radością,
Która niech ludziom tym wiecznie
Przyświeca jeno życzliwie –
Modlę się, Boże, serdecznie,
Modlę się, Boże, żarliwie!

/J. Tuwim-Litania/

—————————————————————————————————————————————

DSC_0244DSC_0245

——————————————————————————————————————————————–

Kiedy zawita listopad blady,
Mglisto powstaną słońca promienie,
Na cmentarz idą smutne gromady,
Oddać umarłym ciche wspomnienie,
I stoją w zadumie ponad mogiłą,
Składając wieńce z kwiecia i chojny,
I smutną pieśnią serce zabiło,
Dla tych, co w wieczne poszli krainy,
Cicho się snują w grobów szpalerze,
Przystają z wiankiem, płonącą świecą,
A kiedy w sercach żal większy zbierze,
Jak liście z drzewa, łzy na grób lecą.

————————————————————————————————————————————–

DSC_0299Na cmentarzu krzyże, krzyże,
pomniki kamienne.
Kwiaty jakby łzą przyćmione,
pajęczyny senne.

/M. Jastrun – Spotkanie w czasie/

—————————————————————————————————————————————

DSC_0249DSC_0306

————————————————————————————————————————————–

DSC_0295—————————————————————————————————————————————

Odeszli ci, którzy byli nam bliscy, często żyli tuż obok nas-nasi znajomi, kochani…

—————————————————————————————————————————————

DSC_0309uDSC_0251

—————————————————————————————————————————————

Śmierć i miłość są ze sobą nierozerwalnie związane. Czy miłość może uchronić nas od zapomnienia?

—————————————————————————————————————————————

     DSC_0278 DSC_0286 DSC_0288

—————————————————————————————————————————————

Ziemia – matka rodzona. Ona człowieka chlebem złotym karmi, ona mu gościniec bezpieczny pod nogi kładzie, ona go cieniem w skwar okrywa, trawy i mchy mięciutkie pod głowę ściele. A kiedy życiem strudzony umrze, ona mu grób zaciszy, jak kolebkę szykuje, aby legł w pokoju na wieki wieków.

Zdjęcia: Joanna Wieczorek

—————————————————————————————————————————————